Po pracy najlepiej orzeźwia i wzmacnia piwo - koszulka męska BOK +48 32 750 19 90 - Obsługa firm: +48 575 373 700 EXPRESS Wycena e-mail: produkcja@koszulkolandia.com Witaj w sklepie, w którym znajdziesz ponad 8000 różnych wzorów koszulek i bluz z nadrukiem.

Imprezę w stylu PRL można rozpocząć akcentem silnie nawiązującym do tamtejszych czasów. Każdy gość – towarzysz na wstępnie może otrzymać od gospodarza – towarzysza czerwoną chustę oraz „kartkę na mięso”, która będzie dla niego przepustką do otrzymania darmowego piwa, wydanego przez organizatora imprezy. Kolejnym punktem imprezy może być uroczyste wprowadzenie sztandaru oraz złożenie ślubowania przez przybyłych. Sztandar można wykonać samodzielnie z płótna lub prześcieradła, aby nie było zbyt poważnie opatrz sztandar wybranym propagandowym hasłem, np. „Literaci do pióra, studenci do nauki” lub (jeśli impreza jest np. uczczeniem zakończenia studiów przez gospodarza) – „Plan 6-letni w ciągu 2,5 roku wykonał” (podpisane imieniem i nazwiskiem organizatora imprezy). Fot. Podczas zabawy nie może zabraknąć aluzyjnych gier i zabaw. Możesz podzielić gości na kilka drużyn i przeprowadzić quiz wiedzy o PRL-u, urządzić zawody w jedzeniu kaszy na czas czy przeprowadzić konkurs „czyje to przemówienie?”, ewentualnie na najbardziej porywające przemówienie. Nagrodą może być butelka octu i rolka papieru toaletowego. Przygotuj loterię fantową, w której można wygrać rajstopy, oranżadę w proszku, wafle elitesse czy jojo. Ciekawą propozycją jest gra „Kolejka”, która odzwierciedla realia PRL-owskiej rzeczywistości. Zadaniem zawodnika jest wykupienie przez członków jego rodziny (5 pionków) wszystkich zakupów. Gracze muszą być jednak przygotowani na niespodzianki ze strony innych, także stojących w kolejce. Nie powinno ich zdziwić sławetne „Pan tu nie stał” czy „Pomyłka w dostawie”. Nie zapomnij o odpowiednim menu. Wyznacz miejsce – stołówkę, opatrzone hasłem: „Uprzejmie i szybko obsługujemy ludzi pracy”, „Do pracy najlepiej orzeźwia i wzmacnia PIWO”, „Tylko kanapki z masłem roślinnym!”. W bufecie nie może zabraknąć ogórków kiszonych, śledzika, herbaty podawanej w szklankach w drewnianych koszyczkach oraz ciepłych lodów. Pomieszczenie oklej propagandowymi plakatami, na brystolu wypisz kultowe hasła. Gdzieniegdzie rozwieś bawełniane siatki na zakupy wypełnione jabłkami. Born in the PRL!Jak Wy zorganizowalibyście taką imprezę? Czy macie ciekawe pomysły? Podzielcie się nimi z nami!
Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza: - Proszę mi dać cos do zapobiegania ciąży! Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę: - Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos. Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie a po czwarte - są tego różne
W galerii piękne szyldy min. z Działdowa, Poznania i Mogielnicy. A tutaj garść soczystych haseł: “Niech żyje polska klasa robotnicza, przodująca siła robocza”“Każdy pijak robi nijak”“Cukier krzepi”“Kobiety na traktory” jeden z najbardziej znanych plakatów rodem z PRL. Za modelkę posłużyła Magdalena Figur, przodowniczka – naprzód do walki o szczęśliwą, socjalistyczną wieś polską“Do pracy najlepiej orzeźwia i wzmacnia PIWO”“Wstąp do wojska, broń ojczyzny”“Polski rower na polskie drogi”“Polacy na morze”“Bimber przyczyną ślepoty”“Pozdrawiamy kobiety pracujące dla pokoju i rozkwitu ojczyzny”“Coś Ty zrobił dla odbudowy?”“Przyjaźń polsko-radziecka to pokój, niezawisłość, szczęśliwe jutro naszej ojczyzny” Foto pochodzą z Nawigacja wpisu Piwo a cukrzyca. Piwo nie jest zalecanym produktem dla osób chorych na cukrzycę, ponieważ posiada wolną glukozę, która w szybki sposób podnosi stężenie cukru we krwi, co przyczynia się do hiperglikemii. Po szybkim skoku cukru, następuje jego równie szybki spadek, który może skończyć się w przypadku diabetyków hipoglikemią. Magnes nawiązujący do przedwojennej PRODUKTUMagnes nawiązujący do przedwojennej reklamy, choć używanej także w okresie późniejszym. Magnesy ze specjalnie zaprojektowanym przez plakatem informującym o pożytkach z picia piwa:„Po pracy najlepiej orzeźwia i wzmacnia piwo - Pijcie odżywcze piwo browarów państwowych. Litr piwa zawiera 250 kalorii - człowiek pracy potrzebuje 3000 kalorii" Magnes spełnia wszystkie współczesne standardy użytkowania. Do produkcji wykorzystano profesjonalne maszyny i farby poligraficzne dzięki czemu kolory nie blakną. Zabezpieczenie laminatem zapewnia trwałość i możliwość przecierania na 5,5 x 8 cmMateriał: Produkt wykonany jest z ocynkowanej blachy nierdzewnej pokrytej specjalną folią fotograficzną. Wypełnienie stanowi tektura a spód to w całości materiał magnetyczny.
Do pracy najlepiej orzeźwia i wzmacnia PIWO. 3. Nie używaj grzejników elektrycznych od zmroku do godz. 21 4. Myj się po pracy 5. Po skończonej pracy załóż
Koszulka męska PO PRACY NAJLEPIEJ ORZEŹWIA I WZMACNIA PIWO na tej aukcji dostępny ROZMIAR M posiadamy pełną rozmiarówkę S, M, L, XL, XXL, XXXL Aby sprawnie wyszukiwać swój rozmiar prosimy wpisywać nazwę koszulki w wyszukiwarce w przedmiotach użytkownika TUTAJ gdzie pisze znajdź przedmiot po lewej stronie u góry. (informację tą podajemy aby nie przeszukiwać wszystkich stron bo aukcji mamy dużo i może być to czasochłonne) ___________________________________________________________________________________________________ FINALIZACJA TRANSAKCJI- KOSZULKOLANDIA - po kliknięciu opcji na KUP TERAZ (krok po kroku) 1) Prosimy wysłać do Nas e-maila z informacją: rozmiar i kolor koszulki/ek - prosimy o e-mail na: info@ lub na sklep@ MASZ PYTANIA ? ZADZWOŃ ! Pon-Pt w godzinach 9-17 do naszego biura: tel. 32 750 19 90 +48 534 295 906 +48 535 875 515 Możliwy odbiór osobisty : 78 43-100 TYCHY 2) Należy wpłacić kwotę za towar + koszt wysyłki (* i dane do przelewu wysyłamy po kliknięciu opcji na KUP TERAZ jako e-mail na Państwa skrzynkę e-mailowa) 3) Termin wysyłki od 1-7 dni roboczych, od dnia wpłynięciu pieniędzy na konto, bądź tyle samo przy opcji ZA POBRANIEM. Zapraszamy Gorąco do KUPNA ___________________________________________________________________________________________________
Litr Piwa to tylko 250 kalorii a człowiek pracy potrzebuje aż 3000 kalorii dziennie. No ale cóż piwo przecież orzeźwia i wzmacnia :D

Reading Time: 3 minutesPiwo w pracy? Dla nas brzmi to jak totalna abstrakcja. Zupełnie inaczej wygląda to w Stanach Zjednoczonych, gdzie coraz więcej firm informatycznych pozwala na spożywanie tego napoju swoim pracownikom. Sprawdźcie, co na ten temat sądzą nasi Użytkownicy! Pamiętacie naszą ankietę, w której pytaliśmy, co sądzicie o spożywaniu piwa w pracy? Sprawdź najnowsze oferty pracy w IT na No Fluff Jobs: Oto jej wyniki: Wyniki ankiety dostępnej pod adresem: nadesłanych odpowiedzi wynika, że aż 58% z Was uważa, że picie piwa w pracy mogłoby zwiększyć Waszą efektywność. — Nie możemy czuć się jak niewolnicy, jedno piwko do kodu z pewnością rozluźni atmosferę i pozwoli lepiej radzić sobie ze stresem(…) — komentuje jeden z ankietowanych. — Zdarza mi się pić piwo w pracy. Uważam, że piwo do obiadu albo lampka wina nikomu nie zaszkodzi. Są czasem takie dni, że takie piwo może podnieść zdolność kreatywnego myślenia — dodaje kolejny. — Nic tak nie wspomaga kodzenia jak dobra muza na słuchawkach i zimne piwko — podsumowuje następny zwolennik spożywania piwa w pracy. Niemalże każda z osób opowiadająca się za tą opcją, podkreślała, że dotyczy to tylko niewielkich ilości alkoholu i konieczne jest tu oczywiście zachowanie umiaru i rozwagi. Źródło: z Was podzieliło się z nami własnymi doświadczeniami na ten temat. Z większości z nich wynika, że jedno piwo do lub po obiedzie mogłoby poprawić Waszą efektywność poprzez zwiększenie kreatywności i motywacji, a także obniżenie stresu. Co więcej, niektórzy dodają, że takie działanie pomogłoby zgrać zespół i stworzyć lepszą atmosferę w miejscu pracy. Pojawiło się też kilka propozycji stworzenia inicjatywy w stylu “happy coding with beer” (taką nazwę zasugerował jeden z ankietowanych), czyli zorganizowania jednego piątku w miesiącu, kiedy to można byłoby wypić 1–2 piwa w miejscu pracy. Źródło: co twierdzą przeciwnicy takiej praktyki? — Największy minus spowodowany obecnością alkoholu w organizmie to według mnie zmniejszenie uwagi jaką kładzie się na całościowy design softu (…) — komentuje pierwszy z nich. — Picie piwa nie zwiększa kreatywności. Moim zdaniem bardziej pomaga przy relaksacji oraz trochę rozprasza(…)— dodaje kolejny z ankietowanych. Przeciwnicy picia piwa w pracy zwracali szczególną uwagę właśnie na możliwość rozproszenia oraz braku koncentracji, co wiąże się ze zwiększoną ilością błędów oraz niższą jakością pracy. Podesłaliście nam też link do wykresu, który obrazuje, jak wyglądałaby efektywność Waszej pracy po spożyciu alkoholu: Dalsza część dostępna Mimo, iż zdania były mocno podzielone, z Waszych wypowiedzi wynika, że zdecydowana większość zarówno zwolenników, jak i przeciwników picia piwa w pracy zgodziłaby się z autorem poniższego komentarza: “Jedno piwo do obiadu jest ok. Ale praca to nie pub. No i więcej raczej doprowadzi do zwiększenia błędów.” Źródło: piwa w pracy to dla większości z nas totalna abstrakcja. Zupełnie inaczej wygląda to w Stanach Zjednoczonych, gdzie coraz więcej firm informatycznych nie tylko zezwala na picie tego rodzaju alkoholu, ale wręcz zachęca swoich pracowników do jego spożywania, wstawiając do swoich biur … automaty z piwem. Niektóre firmy wręcz reklamują się tym, że nie zabraniają spożywania alkoholu w pracy, kusząc ową atrakcją nowych pracowników. Jedną z nich jest Dropbox, który — jak pisze The Wall Street Journal — nie tylko nie zabrana picia piwa w pracy, ale nawet urządza piątkowe “dni whiskey”. Na koniec chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w naszej ankiecie, a szczególnie osobom, które zdecydowały się podzielić się z nami swoim zdaniem w komentarzach. To Wy jesteście współtwórcami tego tekstu i nie powstałby on bez Waszej pomocy. Źródło: weekendu życzy ekipa No Fluff Jobs! Zobacz też: Kawa w pracy programisty – jak i kiedy pić, aby działała? Sprawdź najnowsze oferty pracy w IT na No Fluff Jobs:

Narzędzie do zarządzania projektami i planem zadań z bogatą funkcjonalnością. W Asanie możesz stworzyć zespoły, które będą widzieć wspólne zadania z przypisanymi do nich opiekunami. Możesz tworzyć projekt, a w obrębie projektu delegować drobniejsze zadania. A wszystko w dowolnym, wygodnym dla Ciebie widoku kalendarza lub listy.

Piwo towarzyszy ludzkości od momentu stworzenia pierwszych podwalin cywilizacji i ma historię tak starą jak, również otrzymywany ze zboża, chleb. Być może to dlatego piwo od najdawniejszych czasów nazywane jest „płynnym chlebem”. Było ono bowiem zawsze tam, gdzie wypiekano chleb i uprawiano zboże. Wieki średnieW Polsce, podobnie jak w innych państwach Europy, piwo było mocno rozpowszechnione już w średniowieczu (pito je już za panowania Mieszka I), kiedy to dzisiejsze powiedzenie „dzień bez piwa - dniem straconym” nabierało dosłownego znaczenia. Piwo pito bowiem chętnie i w dużych ilościach (w czym przodowali posiadający piwne deputaty zakonnicy, gdyż każdy szanujący się męski zakon posiadał własną warzelnię, z której czerpał niemałe zyski), wierzono bowiem, że „z wody tylko choroby i zaraza”. Z tej przyczyny piwo w postaci tzw. gramatki (zupy z grzankami) było spożywane każdego dnia na śniadanie, niezależnie od tego czy trafiało na stół króla czy zwykłego parobasa. Zupę taką zachwalał Mikołaj Rej, polski poeta i prozaik renesansowy, który pisał: „Patrz na te kraje, gdzie cebrem piwa leją, a pani matka w sześć niedzielach donicę z grzankami czasem wychyli, jacy się chłopi by żubrowie rodzą…” W średniowieczu w piwie upatrywano nie tylko sposobu na zaspokojenie pragnienia, ale traktowano je również jak lekarstwo. Szybko bowiem zauważono, że ci, którzy raczą się piwem, lepiej znoszą częste wówczas plagi chorób, niż ci, którzy w umartwieniu sięgają po wodę. W XI-wiecznej Belgii opat Arnoud z Soissons pokonał śmiertelną epidemię, zanurzając krucyfiks w kadzi zaciernej, w należącym do opactwa browarze, co powszechnie uznano za wskazówkę, iż picie piwa jest bezpieczne niż wody. Było w tym wiele racji, gdyż dzięki procesowi pasteryzacji piwo powstawało z przegotowanej wody, w ten sposób pozbawionej bakterii, za to pełne było zdrowych drożdży oraz pożywnego słodu i aromatycznego chmielu. Co zaś tyczy się Arnouda to dzięki cudowi zdziałanemu przez piwo, został on kanonizowany i ustanowiony patronem belgijskich piwowarów. Porter dla anemikaPiwo dzięki jęczmieniowi i chmielowi zawierało też sporo witamin, soli mineralnych i dekstryn. Jego lecznicze właściwości były doceniane nie tylko w klasztorach. W późniejszych wiekach znano już liczne walory piwa, które nie zawiera ani tłuszczów, ani tym bardziej cholesterolu. W lecznictwie ludowym napar i odwar chmielu stosuje się w niedomaganiach żołądka, zapaleniu nerek, chorobach śledziony, nerwobólach, przy braku apetytu i zaburzeniach przemiany materii, a także w niektórych przypadłościach nerwowych. Eliksiry z piwa polecano stosować nawet w leczeniu skłonności do… onanizmu. Aleksander Ożarowski i Wacław Jaroniewski w książce „Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie” (Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, Warszawa 1987) podają taki przepis na piwny napój w nadpobudliwości płciowej: „Do butelki jasnego piwa wsypać po jednej łyżeczce szyszek chmielowych, liści melisy i liści mięty; pozostawić na pół doby i przecedzić. Pić pół szklanki do całej butelki zależnie od wieku i nasilenia nadpobudliwości seksualnej, również w zmazach nocnych (polucji), przy skłonności do onanizmu i bezsenności na tle erotycznym”. Portery, z których słynie polskie browarnictwo, zalecane były przez oświeconych lekarzy pacjentom chorym na serce i anemikom. Potwierdzenia tego znajdują się choćby w literaturze pięknej. Tomasz Mann w „Czarodziejskiej górze” zamieścił taki oto fragment: „Co prawda, od samego początku był trochę anemiczny; stwierdził to również doktor Heidekind i kazał mu co dzień na trzecie śniadanie po szkole dawać dużą szklankę porteru, napoju, jak wiadomo, odżywczego, któremu doktor Heidekind przypisywał krwiotwórcze własności; w każdym bądź razie trunek ten mile oddziaływał na umysł chłopca i sprzyjał jego skłonności do „zagapiania się”, jak to nazywał wuj Tienappel; Hans Castorp zwykł był mianowicie, z ustami na wpół otwartymi i nie trzymając się żadnego określonego wątku, zamyślać się o niebieskich migdałach.” Także osobom, które mają problemy z zaśnięciem od lat lekarze, zamiast luminalu i innych środków nasennych, zalecają wypijanie przed udaniem się na spoczynek szklaneczki ciemnego piwa. Dobro w płynieStarożytne stwierdzenie jakoby piwo było „chlebem w płynie” możemy dziś potwierdzić naukowo. Piwo zawiera wodę, białka, cukry, witaminy i sole mineralne, przez co może uchodzić za pokarm kompletny. Piwo doskonale gasi pragnienie. 93% masy piwa stanowi woda. Ilość taka kompensuje odwadniające właściwości alkoholu etylowego zawartego w chmielowym trunku. Woda używana do produkcji piwa jest w większości przypadków znakomitej jakości. Niejednokrotnie jest to woda mineralna! Piwo jest znakomitym izotonikiem, nierzadko lepszym niż dostępne na rynku napoje izotoniczne. Wiele piw jest bowiem izotonicznych z płynami ustrojowymi człowieka. Dzięki takiemu samemu ciśnieniu osmotycznemu co krew czy limfa, piwo nie zakłóca równowagi wodnej organizmu. Piwo zawiera ponad 30 związków mineralnych. Litr piwa pokrywa niemal połowę dziennego zapotrzebowania na magnez, 40% na fosfor i 20% na potas. Zawarte w piwie żelazo i miedź są konieczne do wytwarzania krwi, cynk jest potrzebny w produkcji insuliny, mangan umożliwia przyswajanie witamin z grupy B, a magnez wzmacnia serce. Cukry zawarte w piwie (zwykle 10-15 g w butelce), jako niefermentowalne dekstryny, są łatwo przyswajalne przez organizm i w odróżnieniu od innych cukrów żywieniowych nie powodują próchnicy zębów (co więcej piwo zawiera fluor, który chroni zęby). U zatwardziałych piwoszy, którzy są aktywni fizycznie i nie posiadają widocznej nadwagi, ryzyko zachorowania na cukrzycę jest niemal wykluczone. Dzięki zawartości słodu jęczmiennego piwo zawiera wszystkie podstawowe aminokwasy – niezwykle cenne składniki pokarmowe. W tym przypadku uwidacznia się słabość piw uwarzonych z dodatków niesłodowanych jak ryż czy kukurydza lub cukru, które na szczęście stanowią na naszym rynku rzadkość. Butelka piwa zawiera prawie 4 mg witamin z grupy B. Zawartość niacyny, kwasu foliowego i pirodyksyny w 0,5 l piwa pokrywa 15% dziennej, zalecanej dawki spożycia, a ryboflawiny i kwasu pantotenowego 5%. Maksymalne dawki tych substancji obecne są w piwach dojrzewających w butelkach, zawierających osad z drożdży jak belgijskie Ale, lub piwa pszeniczne. Piwo zawiera także witaminę C dodawaną jako przeciwutleniacz. Nadający piwu aromat chmiel zawiera izo-alfa-kwasy, które cechują się silnymi właściwościami antybakteryjnymi, zapobiegając osteoporozie. Piwo wywiera bowiem pozytywny efekt na gęstość tkanki kostnej. W chmielu znajduje się od 8 do 12% żywic, głównie humuliny i lupuliny, które działają silnie bakteriobójczo, nawet na prątki gruźlicy ludzkiej. Ba, zdaniem niektórych specjalistów, żywice te zwalczają nawet bakterie odporne na antybiotyki! Humulinę stosuje się w lecznictwie jako środek uspokajający przy bolesnych podrażnieniach pęcherza moczowego oraz jako środek ogólnie uspokajający i pobudzający apetyt. Z kolei w lupulinie zawarty jest z kolei olejek eteryczny stosowany jako składnik złożonych specyfików w leczeniu zaburzeń sercowo-naczyniowych, nerwic wegetatywnych i skurczów jelit. Szyszki chmielu zawierają także kwas beta, taninę (i inne garbniki), olejki eteryczne, działającą uspokajająco hopeinę i kilka hormonów np. estrogen. Umiarkowane spożywanie „jasnego z pianką” bywa też wspomagającym środkiem medycznym w niektórych chorobach nerek. Wielu nefrologów i urologów zaleca picie piwa przy kamicy nerkowej. Podobno, choć nie jest to w pełni potwierdzone, piwo zawiera składniki zapobiegające marskości wątroby. W piwie występują kwasy mlekowe i owocowe, które pobudzają pracę trzustki, wpływając korzystnie na trawienie i zwiększają wydolność serca. Piwo zawiera także polifenole, większość z których zapobiega chorobom serca i układu krążenia, a nawet rozwojowi niektórych nowotworów. Wszystko dzięki działaniu chemoprotekcyjnemu piwa. Nowotworom układu pokarmowego przeciwdziałają zawarte w piwie substancje balastowe, które chłoną odpady procesu przemiany materii, nie dopuszczając do powstania toksycznych złogów. Ponadto piwo pomaga w usuwaniu z organizmu soli kuchennej (NaCl), którą zazwyczaj spożywamy w nadmiarze. Piwo ułatwia trawienie potraw węglowodanowych (pracę żołądka pobudzają zawarte w piwie specyficzne substancje goryczykowe oraz kwas węglowy), zaś jego pobudzające działanie na apetyt ma duże znaczenie w odżywianiu rekonwalescentów. Zdaniem niektórych specjalistów dietetyków piwo mogą pijać nawet chorzy, albowiem bardzo szybko ulega ono strawieniu i jest łatwo przyswajalne przez organizm. Będący naturalnym efektem procesu fermentacji dwutlenek węgla poprawia ukrwienie błon śluzowych, reguluje produkcję śliny, pobudza produkcję kwasów żołądkowych i wydalanie płynnych produktów przemiany materii (stąd przekonanie o moczopędności piwa), a nade wszystko orzeźwia o czym amatorów piwa przekonywać nie trzeba. Piwo polecane jest także sportowcom. Badania dowiodły niezbicie, że litr piwa dziennie pomaga w regeneracji organizmu po wysiłku, poprawiając ogólną wydolność, uzupełnia płyny ustrojowe, zwiększa zdolność koncentracji, przyspiesza szybkość reakcji i wzmacnia mięśnie. Piwo poleca się osobom będącym na diecie niskotłuszczowej, niskobiałkowej, bezsolnej i niskocholesterolowej, gdyż zawiera ono niewielkie ilości będących na cenzurowanym składników. Zaś specjalnie dla diabetyków warzy się piwa dietetyczne, z obniżoną zawartością węglowodanów. Ponadto udowodniono, że piwo: obniża ciśnienie tętnicze i minimalizuje ryzyko zawału serca; poprawia przepływ krwi przez naczynia wieńcowe, wzmacnia ścianki naczyń chroniąc je przed działaniem wolnych rodników; usprawnia pracę nerek, prowadząc do lepszego ich ukrwienia, przeciwdziała tworzeniu kamieni żółciowych i moczowych; usprawnia pracę wątroby; zapobiega cukrzycy; poprawia wentylację płuc i wchłanianie tlenu; przyspiesza rozkładanie w organizmie tłuszczu i białka; znacznie powstrzymuje starcze podupadanie, pomagając w zachowaniu sprawności umysłowej mimo podeszłego wieku; ułatwia regenerację organizmu, w końcu działa antydepresyjnie i koi nerwy. Umiar wskazanyNawet najlepsze lekarstwo spożywane w nadmiarze może szkodzić. Tym bardziej, że piwo nie jest wolne od amin – substancji będących wstępnym stadium hormonów. Mają one działanie dobroczynne: rozszerzają naczynia krwionośne, przyspieszają trawienie, ale mogą też powodować bóle głowy i bezsenność. Także dobroczynne puryny w dużych ilościach mogą prowadzić do rozwoju gośćca. Piwo zawiera ich jednak niewiele, a kto stosuje umiar w jego spożywaniu nie musi martwić się, że z tytułu picia chmielowego napoju nabędzie to schorzenie. Znane są też przypadki alergicznej nadwrażliwości na chmiel ujawniające się także po podaniu wewnętrznym. Piwem można się wprawdzie upić, jednakże spożywane w rozsądnych ilościach jest absolutnie nieszkodliwe, gdyż organizm nasz szybko asymiluje stosunkowo niewielkie ilości alkoholu zawarte w tym napoju. Stężenie alkoholu we krwi po wypiciu litra piwa spada poniżej dopuszczalnej granicy, mniej więcej po upływie godziny. No właśnie – ile piwa można wypić, by nie szkodzić organizmowi? To dosyć często zadawane pytanie. Odpowiedź na nie, nie może być jednoznaczna, gdyż każdy organizm jest inny i w zależności od okoliczności różnie reaguje na stężenie alkoholu zawartego w piwie. Jedno jest pewne – nie należy pić na pusty żołądek, gdyż alkohol jest wtedy szybciej i efektywniej wchłaniany (działanie alkoholu najlepiej spowalniają dania tłuste, wysokobiałkowe oraz mocno przyprawione). Alkohol należy więc pić do, a najlepiej po posiłku. Wówczas zdrowy mężczyzna o wadze minimum 70 kg może wypić dziennie litr lekkiego piwa (lager do 5% objętości alkoholu). Kobiety muszą się zadowolić połową tej ilości. Panie podobnie jak Azjaci posiadają bowiem w organizmie mniejszą ilość enzymu ADH, odpowiadającego za utrzymanie trzeźwości. Rozważania o piwnym brzuchuFaktem jest, że piwo wzbudza apetyt. Jest to więc kolejny powód aby nie pić go na czczo. Brzuch urośnie nam jednak tylko wtedy, gdy będziemy jeść więcej niż zwykle i dodatkowo prowadzić siedzący tryb życia. Wszystko zależy więc od naszego podejścia do życia, piwo bowiem wbrew stereotypom nie powoduje tycia, co potwierdzają badania naukowe. Półlitrowy kufel piwa, w zależności od zawartości ekstraktu, to od 200 do 250 kalorii, a ta sama objętość pełnotłustego mleka zawiera 325 kcal (piwo w przeciwieństwie do mleka nie zawiera tłuszczów). Piwo ma pewną ilość alkoholu etylowego, który z pomocą wątroby jest utleniany do aldehydu octowego (u dorosłej osoby w tempie 7 gramów w ciągu godziny). Aldehyd może być spalany na bieżące potrzeby organizmu lub magazynowany w postaci komórek tłuszczowych. Aldehydowi daleko jednak do miana bomby kalorycznej, a nadmiar uzyskanego w ten sposób tłuszczu można bez trudu spalić przy pomocy wysiłku fizycznego. Piwny brzuch jest więc mitem, tym bardziej, że jak dowodzą badania umiarkowane picie piwa sprzyja utrzymaniu stałej wagi ciała, wpływając hamująco na tłuszczową przemianę materii. Pij to, co dobrePijąc piwo należy też pamiętać o wybieraniu produktów dobrej jakości. Wiele piw koncernowych jest bowiem produkowanych w pośpiechu, bez zachowania wielu naturalnych walorów odżywczych „złotego trunku”. Dlatego warto skierować swoją uwagę w kierunku piw z małych, regionalnych i rzemieślniczych browarów oraz piw nieutrwalonych, naturalnie mętnych, zawierających zdrowy i odżywczy osad z drożdży. PaKoGrudzień 2013 r. Bohumil Hrabal „Postrzyżyny” Więcej piwa — mniej trosk i zgryzot! Nasze piwo Wzmacnia nadwerężone zdrowie! Kiedy człowiek nie pił, Czuł się nienajlepiej! Napił się piweczka, Kraśny jak dzieweczka! Gdyby nie to piwo, Sczezłbym jako żywo! Jeśli zdrowie masz nietęgie, Pijże piwo na potęgę! Im więcej piweczka, tym więcej zdróweczka! Świeżość, siłę, zdrowie - w piwie znajdzie człowiek! Kto chce wesół być, musi piwo pić! Kto do nas przychodzi, dwa razy się rodzi! Nasze dobre piwo napój dla każdego! Lepiej nam się będzie żyć, jeśli więcej piwa pić! Kto do gospod nie chadza, Nie je i nie pije, Własne zdrowie zdradza! W domu, w podróży — wszędzie tylko orzeźwiające piwo! Piwo o każdej porze Sił i zdrowia przysporzy! Bibliografia:1. Ziemowit Fałat, Renata Górska, Paweł Plinta, Andrzej Sadownik, Dariusz Wojtala „Przewodnik piwosza”, wyd. Pascal, 2002 r. 2. Aleksander Strojny „Browary w Polsce”, wyd. Hachette, 2009 r. 3. Michael Jackson „Tyskie vademecum piwa”, wyd. Muza, 2007 r. 4. Bartłomiej Zborski „Xięga piwna”
9n2Twi5.
  • www8rriwpa.pages.dev/211
  • www8rriwpa.pages.dev/64
  • www8rriwpa.pages.dev/342
  • www8rriwpa.pages.dev/255
  • www8rriwpa.pages.dev/233
  • www8rriwpa.pages.dev/260
  • www8rriwpa.pages.dev/301
  • www8rriwpa.pages.dev/369
  • www8rriwpa.pages.dev/54
  • do pracy najlepiej orzeźwia i wzmacnia piwo